10.09.2019

Kompot z mirabelek (bez cukru)

Co roku staram się zamykać do słoików nieco lata.

A to czerwcowe, leśne jagody, a to wygrzane w sierpniowym słońcu pomidory czy chrupiące, zieloniutkie ogórki.

Końcówkę wakacji rezerwuję dla kompotów z mirabelek.

Zimą to prawdziwa rozkosz.

Jeśli wykorzystacie mój patent, to zobaczycie, że przygotowanie takich smakołyków to prościzna!

kompot do słoika
Kompot z mirabelek
  • wyparzone i osuszone słoiki ok. 0.3-0.5 l*
  • umyte owoce
  • wrzątek
  • po 1 kapsułce kardamonu i 1 goździku na każdy słoik
* kompot jest bardzo skondensowany - nie warto robić do w większych słoikach, bo i tak trzeba go mocno rozcieńczyć z wodą.

Do słoików wrzucamy kardamon i goździki.
Upychamy na maksa mirabelek.
Zalewamy wrzątkiem - zakręcamy.
Pasteryzujemy na mokro 16-17 min.
Studzimy do góry dnem, przykryte ściereczką.
Po odkręceniu rozcieńczamy ok. 1 l wrzątku i dosładzamy (np. łyżkę miodu)

kompot na zimę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 My Caprice , Blogger