Z połowy zrobiłam drożdżowe racuchy z nadzieniem makowym na obiad, no i została druga połowa.
Kombinowałam, myślałam, no i jest!
Makowiec z jabłkami, zwany japońskim.
Wilgotny, sycący, ciężki.
Podałam go z cynamonowym sosem śliwkowym.
Mniam!
P.S: piekłam go w małej tortownicy (19cm), ale spokojnie możecie upiec go w maksymalnie 24cm.
Wtedy wypiek będzie po prostu nieco niższy.
(składniki na tortownicę o średnicy 19cm, można upiec w max. 24cm)
- 425 g gotowej masy makowej z puszki (puszka o wadze 850g)
- 1/3 szkl. mąki pszennej tortowej
- 1/2 szkl. kaszy manny
- 4 jajka (osobno białka i żółtka)
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 małe jabłka obrane i starte na dużych okach (waga przed obraniem: 280g, po starciu: 135g)
- 110 g miękkiego masła
- 50 g cukru pudru
Następnie dodawać po 1 żółtku, ciągle miksując.
Dodać kaszę, mąkę, proszek, jabłka i masę makową.
Dokładnie wymieszać.
Białka ubić na sztywno i dodać do pozostałych składników.
Delikatnie wymieszać.
Pieczenie
Temperatura: 170-175ºC
Czas: ok. 55 min.
Makowiec należy studzić w formie.
Najlepiej kroić go następnego dnia, po nocy spędzonej w chłodnym miejscu (ale nie w lodówce, bo się zeschnie).
Wtedy idealnie stężeje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz